Polub mnie na Fb!

3 maja 2015

Simplicity is the ultimate sophistication - Styl Skandynawski




... pojęłam jego prawdziwe znaczenie po krótkim, ale bardzo intensywnym i płodnym w przemyślenia pobycie w Sztokholmie. 

Czemu cały świat się nim inspiruje? Dlaczego jest uznawany za ponadczasowy?

Mówiąc zupełnie szczerze, dopóki nie odwiedziłam państw skandynawskich, ten styl kojarzył mi się z Ikeą, sieciówkami z chińskimi podróbkami najbardziej popularnych projektów i obszerną ilością zdjęć na blogach i portalach. Nie miałam ochoty pisać na jego temat, bo cóż więcej można powiedzieć, pokazać?

   Będąc w Sztokholmie miałam okazję poznać ten styl w najczystszej formie. Miasto, które udało mi się zobaczyć było spokojne, na luzie i mimo niepodważalnej urody i rozmiarów, wydawało się być skromne. Widziałam masę stylowych ludzi, zajętych sobą i swoimi myślami, ubranych w wygodne ciuchy, swobodnie pląsających po deszczowych ulicach.

   Tak samo jest ze szwedzkim designem. Powstał by dawać komfort i ukojenie. Nie dla podziwu obcych oczu. Wnętrza mają dawać schronienie i spełniać funkcję, nie szokować. Nie ma tu miejsca na wysoki połysk.. wnętrzarskie nadęte historie.

   Mieszkałam w dzielnicy Hornstull w mieszkaniu Szwedki Malin, które było kwintesencją skandynawskiego domu. Kafle w kuchni te same, co w toalecie- białe i kwadratowe. Skromna sztukateria sufitowa z  której pociągnięte kable,  prowadzą do lampy przywieszonej dwa metry w lewo. (czemu nie). Czarna, mało praktyczna drewniana podłoga. 3,5 metrowy stół z białej, niezbyt szlachetnej płyty mdf. Przy nim drewniane krzesła pomalowane farbą na pastelowe kolory- każde z innej bajki. Wszędzie wiszące nagie żarówki. Stare meble z lat 60. Dywan w geometryczne wzory. Woda w kranie nadaje się do picia, a na oknie zasadzone roślinki – chyba pomidory? Na półkach zrobionych z białej, metalowej kraty, książki o Bauhausie. Przestrzeń i dużo dziennego światła tworzyły wrażenie niewymuszonej elegancji.
   To był klimat skandynawskiego mieszkania. Dom w którym żyje się na wysokim poziomie. Stworzony niewielkim kosztem dla potrzeb domowników, ale luksusowy w pojęciu standardu użytkowania.
Choć Szwedzi są prekursorami postępu i stawiają na nowoczesność, nie odżegnują się od swoich nordyckich korzeni. We wnętrzach można sporadycznie odnaleźć bibeloty z przeszłości, miedziane elementy, świeczniki, nieodrestaurowanie meble i industrialne lampy. Podkreślanie swojej inności jest ich najpiękniejszą cechą i pokazuje  zdrowy dystans.

Styl skandynawski jest kunsztem nowoczesności z wielkim szacunkiem dla historii. Jest niejednokrotnie przypadkowym małżeństwem surowej prostoty z błyskotliwym detalem.
Skandynawska aura i pogoda ducha może być dla nas obca, ale nie jest trudna do osiągnięcia.

Moje Rady:


1.Nie przejmujcie się przeciwnościami podczas projektowania. Coś wyszło nierówno? Nie jest symetrycznie? Zabrakło 5 cm? Trudno. Życie toczy się dalej. 

2. Używajcie stonowanych kolorów- stają się płótnem dla wnętrza. Doradzam złamane biele – każda zmieszana w najmniejszym stopniu z kolorem  będzie pięknym i eleganckim rozwiązaniem dla skandynawskiego wnętrza.

3. Oświetlenie - nie pędźcie od razu do Ikei - rozejrzyjcie się za czymś oryginalnym, handmade lub vintage.  Żarówki i słoiki są podstawą skandynawskiego myślenia o lampach.

4. Szukajcie skarbów – zanim jakiś bibelot  trafi do domu, upewnijcie się czy nie jest chińskim półśrodkiem lub zbędnym ozdobnikiem. Nie musicie wprowadzać się do domu wykończonego pod linijkę. Poczekajcie na przedmioty, które naprawdę Was urzekną.

5. Drewno- łącznie kolory wzory i roczniki. Nie bójcie się, że dębowa podłoga nie będzie pasowała do orzechowego stolika- prawdziwy Wiking ma inne zmartwienia.

6. Nic nie musicie- w skandynawskim domu nie ma nakazów. Jeśli nie macie miejsca na szafkę na buty, zróbcie wieszak. Wasz dom ma służyć Wam, a nie podlegać ocenie Gości.

7.Wyluzujcie się i korzystajcie z życia we własnym domu.









 








~Z.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz