Naprawdę jest wart więcej niż tysiąc słów. Trafia inaczej niż słowo lub dźwięk. Obraz samego siebie, często ma wiele wspólnego z tym wieszanym na ścianie. To co się nam podoba stanowi odzwierciedlenie naszego stanu ducha i myśli. Określa naszą osobowość, pragnienia a czasem lęki.
Obrazy wnoszą ruch lub harmonię, radość lub smutek. Życie.
Odbiór jakiejkolwiek sztuki jest doświadczeniem subiektywnym i bardzo względnym. Jest uniwersalna i dla każdego, w każdym wieku. Powinniśmy się nią otaczać, albo z nią zamieszkać.
Obraz na ścianie, prócz ładunku emocji, który ze sobą niesie, stanowi też detal architektoniczny. Może odmienić oblicze każdego wnętrza. Może zmylić odbiorcę, wprowadzić w zakłopotanie, intrygować. Płótno rządzi się innymi prawami niż cokolwiek w pomieszczeniu. Dlatego stawiając na nie możemy spodziewać przewrotu.
Warto ograniczać kupno masowej produkcji blejtramów. Odpocząć od jednakowych motywów, bezmyślnie powtarzanych do znudzenia symboli popkultury. Sięgajcie po rzeczy jedyne w swoim rodzaju, znaczące coś dla Was, coś na co naprawdę lubicie patrzeć.
Jest wielu studentów, którzy zapełniają poddasza rodziców pięknymi dziełami nie wiedząc co z nimi zrobić. Są też galerie internetowe dostępne dla wszystkich.
Kustoszem we własnym domu... można zostać w każdym wieku;)
~