Polub mnie na Fb!

23 lutego 2014

Musimy zobaczyć, żeby uwierzyć.




Naprawdę jest wart więcej niż tysiąc słów. Trafia inaczej niż słowo lub dźwięk.  Obraz samego siebie, często ma wiele wspólnego z tym wieszanym na ścianie. To co się nam podoba stanowi odzwierciedlenie naszego stanu ducha i myśli. Określa naszą osobowość, pragnienia a czasem lęki.









 Malarstwo, fotografia, ilustracja lub grafika powinny zasłaniać nagie ściany naszych domów. Dlaczego? Bo są ucieczką do innego świata, darmową terapią, albo dlatego, że są po prostu piękne.
Obrazy wnoszą ruch lub harmonię, radość lub smutek. Życie. 







Odbiór jakiejkolwiek sztuki jest doświadczeniem subiektywnym i bardzo względnym. Jest uniwersalna i dla każdego, w każdym wieku. Powinniśmy się nią otaczać, albo z nią zamieszkać.




 Obraz na ścianie, prócz ładunku emocji, który ze sobą niesie, stanowi też detal architektoniczny. Może odmienić oblicze każdego wnętrza. Może zmylić odbiorcę, wprowadzić w zakłopotanie, intrygować. Płótno rządzi się innymi prawami niż cokolwiek w pomieszczeniu. Dlatego stawiając na nie możemy spodziewać przewrotu. 



Warto ograniczać kupno masowej produkcji blejtramów. Odpocząć od jednakowych motywów, bezmyślnie powtarzanych do znudzenia symboli popkultury.  Sięgajcie po rzeczy jedyne w swoim rodzaju, znaczące coś dla Was, coś na co naprawdę lubicie patrzeć. 




Jest wielu studentów, którzy zapełniają poddasza rodziców pięknymi dziełami nie wiedząc co z nimi zrobić. Są też galerie internetowe dostępne dla wszystkich. 

Kustoszem we własnym domu... można zostać w każdym wieku;)





~


19 lutego 2014

50 shades of Gray


SZAROŚĆ




Niektórzy szarość nazywają brakiem koloru. Jak może być to brak koloru skoro matkami szarości są biel i czerń?To dziecko dwóch skrajności, dlatego ma taką moc.
 

 







 
Szarość jest symbolem niezależności, nawołuje do wyciszenia. Jest jednym z kolorów Ziemi. Choć ma w sobie niewinność bieli, przejawia bezkompromisowość czerni. Ma tyle twarzy ile odsłon. Popielaty, siwy, stalowy, srebrny, platynowy, grafit, marengo,płowy, antracytowy...












 




Dlatego właśnie barwa ta jest tak wszechstronna. Choć w zależności od zastosowań przybiera inny charakter, zawsze pozostaje synonimem szlachetności i smaku. Przynajmniej we wnętrzach nie ma przypiętej żadnej metki. Jest stosowana przy aranżacjach ultra kobiecych, w męskich kwaterach, rodzinnych salonach i pokoikach dziecięcych.















Podkreśla to, co trzeba, a ukrywa niedostatki. Jest jak dobry przyjaciel, który nie narzuca swojego zdania, ale jest gdy go potrzebujesz.
Szarość daje Ci wolność, możesz ją ubierać jak chcesz. Możesz nadać jej władzę, albo potraktować od niechenia. Dzięki tej barwie pozostajemy zawsze w strefie komfortu. We względnym cieple, w zależnosci od jej odcienia.  










W klasycznych aranżacjach prezentuje się intrygująco, w nowoczesnych wprowadza spokój i ład. 
Tadeusz Różewicz mówił, że biel najlepiej opisać szarością. Otóż to!




~







10 lutego 2014

Hotel, który błyszczy...










  When less is more

 

 

 

W moim życiu, udało mi się zobaczyć całą masę hoteli, ale ten zrobił na mnie oszałamiające wrażenie. Położony nad Zatoką Puerto Marques na plaży Las Brisas w mieście Acapulco , w stanie Guerrero w Meksyku- Hotel Encanto. Został zaprojektowany przez architekta samouka i jego zespół. Miguel Angel Aragones zdobył duże doświadczenie, dostarczając innowacyjne rozwiązania przez 20 lat swojej aktywnej pracy. Jest zdobywcą wielu międzynarodowych nagród, a jego prace są publikowane w krajach na całym świecie.

 

 

 

Położony na powierzchni 13.000 metrów kwadratowych, osadzony na stromym wzniesieniu, wśród całkowicie ekologicznego środowiska.  Encanto Hotel składa się z 40 pokoi, z których 20 mają własny basen a 24 prywatny taras. Surowa geometria kontrastuje z zabawnym oświetleniem, wszechobecna biel wspaniale podkreśla widok na zatokę i majaczące Acapulco.


Hotel oferuje szereg udogodnień dla gości lubiących korzystać z dodatkowych luksusów. Wydaje się jednak, że turkusy wód morskich i wytrwałe słońce wystarczają w zupełności. W hotelu znajduje się biblioteka, kino, restauracja, bar, siłownia i Spa. Warto wspomnieć, że od początku koncept był ograniczony przez zasoby i użyte materiały.  Został stworzony dzięki lokalnym surowcom i zbudowany przez firmy pochodzące z Acapulco.  


Nadrzędną wartością w projekcie, miała być prywatność gości hotelowych. Pomimo wielkich przestrzeni i wysokich sufitów, projektanci stworzyli intymne zagajniki, nie mieszczące więcej niż dwie osoby, które zapewniają ciepło i prywatność. Drobne, ekskluzywne szczegóły wykończenia sprawiają, że pomieszczenia stają się swoistymi kokonami, do których z przyjemnością wraca się po spacerze brzegiem oceanu.



Zrównoważona atmosfera i duchowość były głównymi celami koncepcji Hotelu Encanto. Wiara w słowa mniej znaczy więcej nabiera sensu, gdy analizujemy realizację. Grupa Taller Aragones wspólnie zauważa, że praca architekta jest bliska pracy artysty. Hotel w Acapulco jest doskonałym przykładem, że architektów ponoszą emocje, gdy tworzą swoje projekty, bliższe dziełom sztuki, niż bezdusznej budowlom.






Miguel Angel Aragonés: Bardzo kuszące jest czuć się artystą. W rzeczywistości, my architekci powinniśmy być hybrydą, która realizuje potrzeby przyszłych mieszkańców. A mówiąc to, myślę o potrzebach duchowych, psychicznych i ekonomicznych.






/Z.B